Są
miejsca w Krakowie, których niesposób nie odwiedzić czy to w czasie
studiów czy nawet podczas łikendu spędzonego w samym mieście czy
jego okolicach, jednak wielokrotnie brakuje pomysłu, ludzi chętnych
by zmarznąć na jednym czy drugim kopcu.
A przecież Kraków to coś więcej niż Rynek, Barbakan, Wawel i knajpki
na Kazimierzu,
i
mamy taki pomysł by w każdy [wolny :) ] łikend (w miarę możliwości)
zobaczyć coś w Krakowie lub nieopodal,
jednak miejsc wartych odwiedzenia jest caaała maaasa,
masz
pomysł, masz ochotę - daj znać: pttk@ae.krakow.pl
byliśmy
w:
kościele na Skałce a
potem w Tyńcu,
wcześniej łaziliśmy po muzeach, Czartoryskich i w Sukiennicach,
dużo, dużo wcześniej byliśmy w Lanckoronie
i Wieliczce :)
zwiedziliśmy też Opactwo
Cystersów w Mogile, dom Jana Matejki w Krzesławicach...
byliśmy w Niepołomicach,
w zamku, a potem w puszczy na kuligu :)
zwiedziliśmy Kazimierz - część chrześcijańska,
byliśmy w muzeum
Etnograficznym na Kazimierzu,
na zamku w
Babicach, w skansenie w Wygiełzłowie, widzieliśmy zamek Potockich
i kościół św. Marcina w Krzeszowicach oraz zamek Tenczyn w Rudnie,
20/22 maja
- łikend w Krakowie: Noc Muzeów[btw: czy coś takiego odbywa się
w jakimkolwiek innym mieście?]: Czartoryskich, Sukiennice, Krzysztofory,
Archeologiczne i Archidiecezjalne; kościoły: św. św. Katarzyny,
Józefa, Bernardynów, Ratusz, Kazimierz :)
|