PTTK AE / poradnik / prowiant

Każdy, nawet najkrótszy pobyt w górach połączony jest ze zwiększonym wysiłkiem fizycznym a co za tym idzie większym zapotrzebowaniem na energię, płyny i mikro- makroelementy. Waga jedzenia sprawia, że musimy dokonać wyboru prowiantu na wyjazd w góry. Poniżej zamieszczemy kilka wskazówek i uwag odnośnie prowiantu.


Nasz organizm do sprawnego funkcjonowania potrzebuje białka - do budowy tkanek i komórek, węglowodanów i tłuszczy jako źródła energii, płynów - 2/3 masy naszego organizmu to woda, witamin oraz mikro i makro elementów do właściwego przebiegu procesów w organizmie.

Podczas pobytu w górach organizm domaga się od nas źródła kalorii, najlepiej (najszybciej) przyswaja kalorie pochodzące z węglowodanów (cukrów), dlatego dobrze jest skupić się na nich, ważna jest też odpowiednia ilość płynów.
Dobrym rozwiązaniem są częstsze ale mniejsze objętościowo przekąski (batonik [tzw. dopalacz], wafelek, kawałek czekolady), zamiast 2 -3 obfitych posiłków, poza tym są to chwile krótkiego odpoczynku dla organizmu.
W góry dobrze jest zabierać prowiant suchy aby nie nosić zbędnego ciężaru na plecach, szybki w przygotowaniu aby nie tracić niepotrzebnie czasu i powinien dostarczać organizmowi mimimalne dawki kalorii i witamin.
Podstawowymi składnikami powinny być węglowodany oraz białka, z tłuszczy ze względu na trudniejsze przyswajanie możemy zrezygnować.
Picie - najlepszym rozwiązaniem są napoje izotoniczne - szybko przyswajane przez organizm, jednak wystarczająca jest zwykła woda mineralna, można do niej dodać jakieś rozpuszczalne "witaminki"; z napojami tak samo jak z przekąskami - pijemy często ale małe ilości. W chłodne dni dobrze jest zabrać termos z gorącą herbatą.

Wygodnym produktem jest kuskus - do przygotowania wymaga tylko zalania wrzątkiem - nie trzeba go gotować, można do tego dodać jakieś fasolki (białko) ewentualnie sos, przyprawy, bogate w białko są także ryby (konserwy).

Na poważniejsze i trudniejsze wyjazdy warto wziąć produkty które można także spożyć suche, nie przygotowane - to na wypadek awarii palnika np muesli (lepsze jest muesli typu crunchy), do muesli można dodać olej (pycha!), może się wydawać, że nie będzie smakować ale potem zwykłe muesli wydaje się chude i rzadkie.
Warto potrawy urozmaicać przyprawami - to właściwie nic nie waży a zapobiega kulinarnej monotonii.
Alkoholu (z odżywczego punktu widzenia) nie warto zabierać gdyż powoduje dekoncentrację, zmęczenie i szybką utratę ciepła ze względu na rozszerzenie naczyń krwionośnych, rozszerzenie naczyń krwionośnych powoduje też polopiryna/aspiryna i znajduje zastosowanie w niskich temperaturach (krążenie krwi w organizmie) jednak obniża krzepliwość krwi - wybór należy do ciebie.

przykładowe wartości energetyczne:

produkt
kcal w 100g
białko [g]
muesli
465
9,0
olej/oliwa
900
-
czekolada
500
11
makaron *)
300
13
 
 
 
 
 
 
*) w suchej masie makaronu, gotowany ma ok. 100kcal/100g

 

 

 

 

 

 

 

 

dane zawarte w powyższej tabeli należy traktować orientacjnie.

Więcej informacji na temat odżywiania się w trudnych wyprawach zawierają książki polarników współczesnych:
Moje Bieguny - Marek Kamiński
Grzeczne dziewczynki nie chodzą na biegun - Liv Arnesen
Alone to the North Pole - Børge Ousland
oraz klasyków:
Amundsena, Scotta, Nansena .




aktualizacja: 12.05.2006
Koło PTTK nr 7 przy Akademii Ekonomicznej w Krakowie,
Oddział Akademicki w Krakowie