Każdy,
szczególnie początkujący turysta staje przed problemem, co zabrać ze sobą
w góry, aby mieć wszystko co potrzebne, a jednocześnie nie przeciążać
plecaka. W tej części postaramy się pomóc w wyborze potrzebnych rzeczy.
Jednocześnie zaznaczam, że to są moje propozycje, z którymi nie wszyscy
muszą się zgadzać. Jednak od lat w ten sposób pakuję plecak i nigdy się
nie zawiodłem. *
Buty
- są najważniejszym elementem wyposażenia każdego turysty. Przede wszystkim
muszą być wygodne i wytrzymałe. Powinny sięgać za kostkę, aby chronić
ją przed skręceniem. Odpadają więc wszelkiego rodzaju adidasy i trampki.
Można w nich co prawda pokonać wiele szlaków, jednak w razie załamania
pogody praktycznie niemożliwe staje się bezpieczne kontynuowanie wędrówki.
Takie buty natychmiast przemakają i są zazwyczaj bardzo śliskie.
Bardzo dobrą przyczepność mają buty na Vibramie - tworzywo znane już wiele
lat jednak wciąż jedno z najlepszych.
Język butów turystycznych powinien być wszyty w cholewkę w całej swej
długości - zapobiega to dostawaniu się do wnętrza buta kamieni, wody,
gałązek itp. Powinieneś upewnić się, czy mocno zawiązany but pozostaje
wygodny. Źle wykonany język po porządnym zasznurowaniu nie chroni nogi
przed uczuciem ucisku od sznurówek.
Przed wyjściem w góry dobrze jest buty zaimpregnować, dzięki czemu w czasie
deszczu nie będziemy mieli problemów z mokrymi nogami. Impregnaty do wszelkiego
rodzaju obuwia można dostać w prawie każdym sklepie turystycznym już za
15 zł.
Buty muszą być idealnie dopasowane - noga w nich nie powinna poruszać
się nawet o 1 milimetr. Kupując buty musisz sprawdzić czy będzie mieściła
się do niego noga w grubej skarpecie. Nie możesz czuć ucisku w palce -
przy mroźnej pogodzie odmrożenie masz prawie gwarantowane. Buty najlepiej
kupować późnym popołudniem - stopa po całodziennym chodzeniu jest lekko
"opuchnięta" jest więc minimalnie większa. Nienajlepszym pomysłem
są buty z Gore-texem - mała powierzchnia nie jest w stanie odprowadzić
stosunkowo dużej ilości potu, membrana szybko zapycha się kurzem i z oddychającej
membrany szybko robi się foliowy woreczek. I pamiętaj - jedyne w pełni
nieprzemakalne buty to kalosze!
Ubranie
- ma chronić organizm przed czynnikami zewnętrznymi - głównie temperaturą
i opadami. Oto propozycja ubrania się, tzw. warstwowa:
1) Najbliżej ciała można założyć warstwę z Rhovylu - ważne by nie nasiąkała
a odprowadzała wilgoć, jeżeli wolisz bawełniane koszulki, pamiętaj, że
szybko nasiąkają i aby się sprawdzały należy przemoczoną koszulkę zamienić
na suchą.
2) Druga warstwa to polar - np.: 200. Należy tylko pamiętać, że polar
nie zabezpiecza przed wiatrem.
3) Doskonałym uzupełnieniem ubrania jest kurtka z goretexu lub innej membrany
choć GoreTex i Membrane posiadają najlepsze parametry.
A co na nogi? Na pewno nie jeansy. Po pierwsze są niewygodne, po drugie
- po zamoczeniu stają się niemożliwie ciężkie. Latem do chodzenia można
z powodzeniem stosować spodnie z polaru 100, które zimą mogą służyć jako
kalesony. Gdy jest ciepło do chodzenia po uczęszczanych szlakach turystycznych
wystarczą krótkie spodenki. Gdy jednak wybierasz się w mało uczęszczane
rejony, lepiej chodź w długich spodniach. Zdecydowanie lepiej jest przedzierać
się przez gęste krzaki czy kosówkę. Zimą pamiętaj o tym, że polar nie
jest wiatroodporny. Dlatego na warstwę wierzchnią stosuj materiały zatrzymujące
wiatr. Polarowe spodnie mogą służyć także do spania. Nie zabieraj do tego
żadnych piżam - niepotrzebnie tylko obciążasz swoje plecy.
Oprócz
butów do chodzenia na codzień po górach, niezbędna jest druga para.
Są dwie szkoły: albo zabiera się adidasy, w których ewentualnie można
kontynuować wędrówkę (czego osobiście nie polecam), lub klapki-sandały,
dzięki którym w czasie pobytu na polu namiotowym czy odpoczynku noga odpoczywa
i swobodnie oddycha. Dodatkowym atutem tego rozwiązanie jest możliwość
wejścia w nich pod prysznic nie ryzykując zarażeniem się chorobami skórnymi
(jak wiadomo niezbyt często spotyka się sterylną czystość w łazienkach
w schroniskach czy na kempingach).
Czapki - zarówno ciepła na chłodne dni, jak i czapeczka chroniąca
przed słońcem. Zamiast tej ostatniej może być np. chusta (bandanka), która
w razie potrzeby może także służyć jako ręcznik, temblak do podtrzymania
np. złamanej ręki itp. Należy pamiętać, że przez głowę wydzielana jest
bardzo duża ilość ciepła, sięgając nawet 70% całkowitej utraty ciepła
przez organizm.
Rękawiczki - Latem przydatne są do przytrzymywania się zimnych
zwykle ubezpieczeń stalowych (łańcuchy, klamry, drabinki). Ja używam rękawiczek
typu kolarskiego, które nie zakrywają całych palcy, są jednocześnie idealne
w przypadku używania kijków teleskopowych (nie ociera się skóra przy kontakcie
z paskami kijka). Zawsze jednak należy mieć przy sobie także rękawiczki
cieplejsze.
Zimą są niezbędnym elementem wyposażenia. Przed zimnem najbardziej chronią
jednopalczatki (łapawice). Są jednak one bardzo niepraktyczne. Moim zdaniem
najlepsze rozwiązanie jest warstwowe. Najbliżej ciała rękawiczki z polaru
100, na to grubsze. Znowu przy zakupie rękawiczek należy pamiętać o przewiewności
polaru. Nie zdejmuj zimą rękawiczek, nawet do przygotowania posiłku. Narażasz
się w ten sposób na odmrożenia.
Skarpetki - oprócz cienkich skarpet należy zabrać ze sobą ze dwie
pary skarpet grubych. I znowu, przy samej stopie powinna być warstwa oddychająca.
Nie ma teraz żadnego problemu w zakupie dobrych skarpet. Na pierwszą,
cieńszą skarpetę powinno założyć się grubą.
Kurtka przeciwdeszczowa - nie może być to jednak plastikowy płaszczyk
sprzedawany w sklepach, kioskach. Jeśli nie masz kurtki goretexowej, postaraj
się o jakiś lekki anorak przeciwdeszczowy.
Folia na plecak - zabezpiecza przed zamoczeniem zawartości plecaka.
Pamiętaj, że nawet najlepszy plecak przemaka. Dla zabezpieczenia można
(należy) go przed wyjazdem zaimpregnować. (Można też rzeczy wkładane do
plecaka włożyć do woreczków - zwłaszcza śpiwór).
Latarka - najlepiej czołówka (wolne ręce). Do latarki należy bezwzględnie
zabrać dodatkowy komplet baterii (jak najlepszych) i zapasową żarówkę.
Żarówki nie powinny być halogenowe - pożerają baterie w niesamowitym tempie.
Moim zdaniem najlepsze są żarówki kryptonowe - świecą bardzo jasno i nie
zużywają wielkiej (w porównaniu do halogenowych) ilości prądu. Latarka
powinna być pewna - nie możesz pozwolić, aby ze względu na panującą wilgoć
chodzić po ciemku. Latarkę powinno się zapakować do plecaka na stałe i
zabierać ją nawet na jednodniowe wypady. Latarka może służyć do ewentualnego
wzywania pomocy.
Gwizdek - przede wszystkim do wzywania pomocy, ale także do odstraszania
dzikich zwierząt, pomoc w odnalezieniu zaginionej grupy itp.
Naczyńka, kubek, niezbędnik - ich zastosowania chyba nie trzeba tłumaczyć.
Tylko jedna uwaga: moim zdaniem lepsza jest menażka harcerska niż wojskowa.
Jest zazwyczaj lżejsza, lepiej się z niej je, no i łatwiej gotować w niej
wodę. Przydaje się także kociołek. Jest idealny do gotowania nad ogniskiem,
a także do przygotowania posiłku dla kilku osób. Garnki powinny dobrze
przewodzić ciepło (aluminium, stal nierdzewna, tytan), być lekkie (aluminium
- 3g/cm^3, tytan - 5g/cm^3, stal - 8 g/cm^3). Kubek powinien być metalowy
- w nim czasem także gotuje się wodę. Jeśli chodzi o niezbędnik: obowiązkowa
jest łyżka i nóż. Nóż i tak jest o obowiązkowym wyposażeniem każdego turysty,
jednak mały nóż od niezbędnika także może się przydać, szczególnie przy
przygotowywaniu jedzenia. Widelec nie jest obowiązkowy - może go zastąpić
łyżka, jednak dużo przecież nie waży i warto mieć ze sobą.
Nóż - i to dobry, mocny i oczywiście ostry. Może przydać się dosłownie
do wszystkiego. Nie trzeba brać osełki - dobrze ostrzy się na kamieniu.
Jest po prostu niezbędny.
Zegarek, powinien być z budzikiem. Wychodzenie w góry koło południa
mija się z jakimkolwiek celem.
Linka (repik). Może służyć zarówno do suszenia ubrań, związywania
drzewa na ognisko przed zniesieniem ze stromego zbocza, jak i w razie
wypadku. Naprawdę się przydaje.
Nici, igły - o tym też nie można zapomnieć. Nawet jak masz mocny plecak,
musisz liczyć się z tym, że w najmniej oczekiwanym momencie odpruje się
pasek.
notes, długopis... - wiadomo.
Zapalniczka, zapałki, zabezpieczone przed wilgocią!
Kuchenka - idealnym rozwiązaniem wydaje się gazowa. Jednak nie na
dwukilowe czerwone butle turystyczne, lecz małe palniki do butli jednorazowych.
Palnik powinien być wkręcany na butle, a nie wbijany, gdyż bez problemu
można go zdjąć i kiedy trzeba założyć ponownie. Różnica w cenie jednej
butli nabijanej i wkręcanej wynosi kilka złotych, ale komfort użytkowania
i noszenia jest nieporównywalny.
Śpiwór - należy uważać, jaki się kupuje. Zasadniczo śpiwory można
podzielić ze względu na materiał wypełnienia. Mamy więc śpiwory z naturalnego
puchu i sztuczne. Każdy rodzaj ma swoje zalety i wady. Puch naturalny
ma bardzo dobre właściwości izolacyjne, łatwo go skompresować i ma niewielką
wagę. Łatwo jednak przyswaja wilgoć, tracąc przy okazji swoje właściwości
izolacyjne. Z kolei śpiwory ze sztucznym wypełnieniem nie są tak wrażliwe
na wilgoć, łatwiej jest je wysuszyć, no i są tańsze od puchowych. Śpiwory
sztuczne są wypełnione warstwą włókien poliestrowych pokrytych cienką
warstwą silikonu.
Przed zakupem śpiwora zastanów się, w jakich warunkach przyjdzie ci go
używać. Zazwyczaj w górach trudno jest utrzymać śpiwór (jak i wszystko)
całkowicie suche, dlatego moim zdaniem lepsze są śpiwory ze sztucznym
wypełnieniem. Jeśli jednak zdecydujesz się na puch, pamiętaj, aby śpiwór
transportować np. w foliowym worku. Przy zakupie zwróć też uwagę na stosunek
puchu do pierza (drobne piórka zapewniają nadymanie się komór). Najlepsze
są śpiwory ze stosunkiem 90/10.
Przy zakupie śpiwora należy też zwrócić uwagę na inne szczegóły: najlepszą
formą śpiwora jest mumia. Śpiwór musi mieć kaptur, wielkość otworów (do
ściągnięcia kaptura i wejściowego) powinna być regulowana linkami od wewnątrz,
na zamek błyskawiczny powinna być przewidziana zakładka - tą drogą traci
się wiele ciepła.
Zwracaj zawsze uwagę na zakres temperatur podany na etykiecie. Zazwyczaj
podawane są cztery zakresy temperatur: minimalna - komfort - maksymalna,
np. -10,-5,+10,+25 oznacza, że komfort spania przy idealnych warunkach
założonych przez producenta są w zakresie -5 - +10 st. Celsjusza. Producent
zakłada, że śpiący człowiek nie jest bardzo zmęczony, ma dobrą przeminę
materii, nie śpi bezpośrednio na ziemi i jest osłonięty od wiatru.
Karimata - jest uzupełnieniem śpiwora. Powinna zapewniać termiczną
izolację od podłoża. O jakości karimaty nie świadczy ilość kolorów ani
jej grubość. Dobra karimata powinna być wykonana z gąbki o zamkniętych
porach, i być sprężysta. Dobrze by było, gdyby od spodu pokryta była folią
NRC, która zabezpiecza przed oziębianiem.
Namiot - pamiętaj, że zazwyczaj namiot np. dwuosobowy jest faktycznie
przeznaczony dla dwóch osób, ale nie przewidziano w nim miejsca na plecaki.
Powinien mieć przedsionek - często trzeba przygotować posiłki w namiocie,
np. podczas deszczu czy silnego wiatru, a gotowanie wewnątrz namiotu może
być niebezpieczne. Tak więc przedsionek musi być odpowiednio duży. Ja
osobiście używam namiotu trzyosobowego. Gdy idą dwie osoby namiot można
rozłożyć do dwóch plecaków - w jednym szpilki i maszty, w drugim powłoka
i tropik.
Namiot powinien mieć podklejane szwy, które zabezpieczają w większym stopniu
przed przeciekaniem. Poza tym przed wyjazdem dobrze jest namiot zaimpregnować.
Należy też zabrać ze sobą łatki - przydają się w razie rozerwania tropiku
lub w przypadku przeciekania na szwach.
Mały plecak - przydaje się gdy planujemy wyjazd w góry z bazą w jednym
miejscu. Zabieramy go wtedy na szlak, przydaje się przy chodzeniu po zakupy.
Należy jednak pamiętać, że jest to dodatkowa waga i nie zawsze jest potrzebny.
(można wykrzystać worek kompresyjny np.: po śpiworze)
Plecak - Kupując plecak musisz go dopasować do wzrostu i budowy ciała.
Inne są plecaki dla kobiet, inne dla mężczyzn. Plecak powinien mieć wygodny
pas biodrowy, dobre mocowanie, możliwości przytroczenia bagażu na zewnątrz
plecaka. Poza tym powinien być dwukomorowy - jest to zdecydowanie wygodniejsze
rozwiązanie niż plecak jednokomorowy. Boczne kieszenie powinny być odpinane,
aby z boku można było przypiąć np. karimatę lub namiot. I jeszcze jeden
szczegół: lepsze dla kręgosłupa są plecaki ze stelażem wewnętrznym.
Przy okazji: waga plecaka z wyposażeniem nie powinna przekraczać 20% masy
ciała.
Apteczka - a w niej musi się znaleźć miejsce na: witaminę C, multiwitaminę,
rutinoscorbin, plastry z opatrunkiem, węgiel, wapno, gaza, bandaże - zarówno
opatrunkowe jak i elastyczne; 2 rozmiary, spirytus, scorbolamid, chlorchinaldin,
leki przeciwbólowe, np. Ibuprom, aspiryna, zapalniczka, świeczki, folia
NRC, agrafki, chusta trójkątna,maść znieczulająca, coś przeciw gorączce,
środek przciw rozwolnieniu (np. nifuroksazdyd), krem z filtrem UV - w
górach jest najwyższy współczynnik promieniowania ultrafioletowego, leki
które bierzesz zawsze - ich weź trochę więcej niż liczba przewidywanych
dni w górach - pobyt może się przedłużyć, a nie zawsze można dokupić odpowiednie
leki.
Dokumenty - czyli paszport, legitymacja studencka/szkolna, ubezpieczenie.
W niektórych krajach płatna jest także akcja ratownicza służb górskich.
Jadąc za granicę nie trzeba brać dowodu osobistego, warto zapamiętać nr
paszportu, dowodu i PESEL ułatwia to pomoc konsulatu w przypadku zaginięcia
paszportu.
Przydają się także karty rabatowe, dzięki którym możesz taniej zjeść,
przenocować, zobaczyć muzeum czy jechać koleją. Jednak UWAGA! Zasadniczo
polskie legitymacje szkolne czy studenckie nie uprawniają do zniżek na
kolei czy autobusach. Do tego potrzebne są międzynarodowe legitymacje
studenckie.
Nie trzeba brać ze sobą większej gotówki. W większości krajów można pobierać
pieniądze z bankomatów polskimi kartami płatniczymi, co często bardziej
się opłaca (nawet po doliczeniu prowizji) niż wymiana w kantorach. Nie
można jednak polegać tylko na kartach, warto mieć ze sobą także trochę
gotówki. Jeśli zabierasz ze sobą karty - dobrze mieć dwie karty, dwóch
banków działające w dwóch różnych systemach, np. MasterCard i VISA. Są
kraje, gdzie bardzo popularna jest VISA, a bankomatów akceptujących MasterCard
trzeba szukać cały dzień (i, oczywiście odwrotnie). O ile karty elektroniczne
(VISA Electron, czy Maestro) są akceptowane w praktycznie każdym bankomacie
(choć i z tym bywa różnie), to są miejsca, gdzie w sklepach mają terminale
wyłącznie mechaniczne i z płaceniem kartą możesz się pożegnać.
Aparat fotograficzny, zapas filmów - zawsze warto powspominać wspaniałe
wypady w góry. Jednak odradzam branie kamer: jest to droga impreza, łatwo
uszkodzić, gdy ktoś ukradnie będzie to dużą stratą. Poza tym turyści niechętnie
patrzą na gości łażących z kamerami.
Mapy - powinny być jak najdokładniejsze, kompas. Nie trzeba ubezpieczać
się w GPS-y, szczególnie w górach europejskich. W lasach i tak trudno
jest dostać się w sygnał z trzech satelit, natomiast mając dokładną mapę
i kompas powinieneś bez problemu (o ile umiesz się nimi posługiwać) rozpoznać
miejsce swojego pobytu.
Termos - najlepiej metalowy, ok. 1 l, bez wkładu ceramicznego. Powinna
być możliwość nalewania do kubka bez całkowitego odkręcania korka. Należy
uważać, aby nie zgnieść - gdy ścianki termosu zostaną zwarte, traci on
swoje właściwości.
Pakując
plecak pamiętaj, aby równomiernie rozkładać ciężar, na wierzchu kłaść
rzeczy, które mogą przydać się podczas wędrówki: kurtka przeciwdeszczowa,
coś ciepłego, jedzenie, picie. Środek ciężkości plecaka powinien znajdować
się jak najbliżej pleców, a pas biodrowy powinien leżeć na wysokości początku
pośladków, a nie na udach ;-)))
*) źródło: http://www.turystyka-gorska.pl/
autor: Konrad Boguszewski
|