Trasa nr 15 Paweł Szlachta
01.05 wyruszyliśmy z Muszynki żółtym szlakiem przez okopy
Konfederatów, Wojkową, w której była przepiękna cerkiew, dalej szlakiem
przez Dubne do Muszyny, gdzie to w szkole podstawowej mieliśmy pierwszy
nocleg. było ognisko i śpiewanie i kiełbaski itp. Następnego dnia szlakiem
zielonym na Jaworzynę Krynicką, Huzary aż do Tylicza. Oj długa to była
trasa ale za to bardzo przyjemna. Przepiękne widoki rekompensowały nam
te kilometry, które czuliśmy w nogach. Na tym noclegu nie było ogniska
ale gitarka i śpiewy odbyć się musiały. Bez tego ani rusz. Ostatniego
dnia wyruszyliśmy rano, gdyż przed nami była bardzo długa trasa. Przez
Mochnaczkę Niżną, szlakiem drewnianej architektury dotarliśmy do Izb,
w której to wiosce zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę na posiłek. Następnie
udaliśmy sie do nieistniejącej już wsi Bieliczna, z której pozostała odnowiona
w latach 50-tych cerkiew oraz oraz mała bacóweczka dla podróżników. Potem
było bardzo ostre podejście pod Ostry Wierch, lecz w strugach deszczu
i gradu i okalających nas zewsząd błyskawicach okazało się, że wcale nie
było tak trudno. Wszyscy dzielnie poradzili sobie z podejściem i po niedługim
czasie dotarliśmy do Wysowej do ośrodka Zacisze, w którym to odbył się
finał. Ognisko, prezentacje grup, dyskoteka do rana, lane piwo-wszystko
to sprawiło, że finał był bardzo udaną imprezką. We wtorek koło południa
wyruszyliśmy w drogę powrotną do Krakowa.
Dzięki całej grupie za wspólne wędrowanie...
ZIZI
|